Konkurs Rozstrzygnięty...
Minęło już trochę czasu od rozstrzygnięcia Konkursu...
Gadżety gotowe...
Testowanie rozpoczęte...
Zwycięzcą Konkursu został Pan
Krzysztof Kolski
Serdecznie gratuluję!!!
Już wkrótce fotorelacja, a tymczasem przepięknie namalowane słowem wprowadzenie,
pióra autora zwycięskiego projektu.
pióra autora zwycięskiego projektu.
Sakiewka
Wyobraź sobie małą, wypełnioną po brzegi, sakiewkę.
Gdy bierzesz ją do ręki – wyczuwasz, że wykonana jest z przyjemnego w dotyku materiału,
ale wciąż nie potrafisz rozpoznać, co jest ukryte w środku.
Z ciekawością poluzowujesz sznurek, którym sakiewka jest związana.
W środku znajdujesz muszelkę, jest tam także krótki list – kartka zwinięta w rulonik,
przewiązana wstążką.
Eksplikacja
Każdy, kto otrzyma sakiewkę będzie ciekawy, co znajduje się w środku.
Nawet po otwarciu sakiewki i znalezieniu muszelki
– wciąż nie będzie można zrozumieć znaczenia tego przedmiotu.
Wyjaśnienie znajduje się w przewiązanym wstążką liście ukrytym w sakiewce,
co jeszcze bardziej intryguje – uzyskujemy efekt stopniowania napięcia.
Gadżet jest wykonany z przyjemnych w dotyku i ciepłych materiałów,
jest także miły dla oka. Muszelki kojarzą się bardzo pozytywnie, z morzem i wakacjami, ale także
z Gdynią – miejscem powstania innowacji.
Moją inspiracją był fakt, że muszelki wykorzystywano w wielu kulturach jako środek płatniczy,
a pieniądz w swojej pierwotnej funkcji były narzędziem do budowy zaufania pomiędzy ludźmi.
Odwołuję się do tej pierwotnej, pozytywnej funkcji pieniądza.
Ocieplacz – jako przedmiot – kojarzy mi się z tradycyjnymi formami wymiany, z opisaną przez antropologów kulturą darów,
w której relacje pomiędzy członkami społeczności budowane są poprzez dobrowolne
przekazywanie sobie określonych przedmiotów.
Wybiegając myślami w daleką przyszłość – możliwe byłoby używanie już nie tylko sakiewek wypełnionych muszelkami, ale również samych muszelek, jako właśnie alternatywnej waluty,
na przykład jako dodatkowy środek płatniczy w miejscach przyjaznych osobom niepełnosprawnym. Ktoś, kto otrzyma sakiewkę będzie mógł przekazać muszelkę kolejnej osobie,
rozprzestrzeniając idee ocieplacza dalej.
Po wyjęciu z sakiewki muszelki można nosić np. w portfelu.
Gadżet będzie także przedmiotem atrakcyjnym dla dzieci – może pomóc w oswajaniu ich z tematem niepełnosprawności intelektualnej.
Nawet po otwarciu sakiewki i znalezieniu muszelki
– wciąż nie będzie można zrozumieć znaczenia tego przedmiotu.
Wyjaśnienie znajduje się w przewiązanym wstążką liście ukrytym w sakiewce,
co jeszcze bardziej intryguje – uzyskujemy efekt stopniowania napięcia.
Gadżet jest wykonany z przyjemnych w dotyku i ciepłych materiałów,
jest także miły dla oka. Muszelki kojarzą się bardzo pozytywnie, z morzem i wakacjami, ale także
z Gdynią – miejscem powstania innowacji.
Moją inspiracją był fakt, że muszelki wykorzystywano w wielu kulturach jako środek płatniczy,
a pieniądz w swojej pierwotnej funkcji były narzędziem do budowy zaufania pomiędzy ludźmi.
Odwołuję się do tej pierwotnej, pozytywnej funkcji pieniądza.
Ocieplacz – jako przedmiot – kojarzy mi się z tradycyjnymi formami wymiany, z opisaną przez antropologów kulturą darów,
w której relacje pomiędzy członkami społeczności budowane są poprzez dobrowolne
przekazywanie sobie określonych przedmiotów.
Wybiegając myślami w daleką przyszłość – możliwe byłoby używanie już nie tylko sakiewek wypełnionych muszelkami, ale również samych muszelek, jako właśnie alternatywnej waluty,
na przykład jako dodatkowy środek płatniczy w miejscach przyjaznych osobom niepełnosprawnym. Ktoś, kto otrzyma sakiewkę będzie mógł przekazać muszelkę kolejnej osobie,
rozprzestrzeniając idee ocieplacza dalej.
Po wyjęciu z sakiewki muszelki można nosić np. w portfelu.
Gadżet będzie także przedmiotem atrakcyjnym dla dzieci – może pomóc w oswajaniu ich z tematem niepełnosprawności intelektualnej.
tekst: Krzysztof Kolski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz